Do 2020 roku Polska musi zwiększyć udział energii elektrycznej wytwarzanej ze źródeł odnawialnych do 15 proc. W przeciwnym razie będziemy kupować tak zwane „zielone certyfikaty”od krajów mających nadwyżki w produkcji tej energii – uważają eksperci grupy energetycznej firmy doradczej Deloitte.
– Krajowe regulacje przewidują, że w latach 2012 – 2014 udział odnawialnych źródeł energii w całkowitym jej zużyciu ma wynosić ponad 10 proc. Jednak zrealizowanie zakładanych celów wymaga całego szeregu zmian prawnych, które ułatwiły by produkcję energii odnawialnej w Polsce – mówi Marek Kamiński, dyrektor grupy energetycznej Deloitte.
Unia Europejska pozostawia krajom członkowskim swobodę wyboru technologii, prowadzących do osiągnięcia zakładanego udziału energii odnawialnej.
Według ekspertów Deloitte w Polsce największy potencjał rozwoju ma energetyka oparta o biogaz i wiatr. Z kolei potencjał rozwoju energetyki wodnej jest umiarkowany, a w przypadku dużych elektrowni wodnych niewielki.
(źródło: wnp.pl Irina Nowochatko)